Małe mieszkanie w kamienicy z antresolą
Zawsze marzyło mi się mieszkanie w kamienicy. Stara cegła, unikalna stolarka okienno-drzwiowa i wysokość pomieszczeń, to ogromne atuty wnętrz sprzed wieku/ów. Nie można zarzucić im też pospolitości czy braku charakteru. Chyba dlatego zatrzymałam się na dłużej przy tym szwedzkim apartamencie, znajdującym się w kamienicy z 1910 roku.
To dwupokojowe mieszkanie w Geteborgu, może poszczycić się nie tylko świetnym designem, ale również praktycznym układem pomieszczeń. Pomimo zaledwie 47 metrów kwadratowych, właścicielom udało się zorganizować miejsce na przedsionek , przestronny salon, jadalnię, kuchnię, sypialnię z antresolą oraz łazienkę. Myślę, że od biedy dałoby się wkomponować również miejsce do pracy.
Pomysł na ekonomiczne wydzielenie stref w mieszkaniu
Zaraz po przekroczeniu progu tego apartamentu, wchodzimy do niewielkiego przedpokoju, który został oddzielony zarówno od kuchni jak i salonu niskimi ściankami działowymi. Dzięki temu rozwiązaniu nie wchodzimy od razu na „ewentualny” chaos panujący na blatach czy w kuchennym zlewie. Dodatkowo ta niska przegroda pozwala na ulokowanie ściennych wieszaków, na których można zawiesić odzienie wierzchnie. Właściciele zdecydowali jednak, na powieszenie w tym miejscu grafiki.
Druga, niższa ścianka odseparowująca przedsionek od pokoju dziennego ma potrójne zastosowanie. Po pierwsze wydziela miejsce dla szafki na buty. Po drugie daje osobie odpoczywającej na kanapie poczucie prywatności. A po trzecie jest płaszczyzną, która pozwoliła na umocowanie telewizora. Świetny patent, który nie zamyka przestrzeni, ale jednocześnie wyznacza prywatne strefy w mieszkaniu.
Stara ceglana ściana
Z kolei salon został sztucznie oddzielony od jadalni za pomocą dywanu. To właśnie on wyznacza granice pokoju dziennego. Z kolei mocnym akcentem łączącym obie przestrzenie jest ściana ze starej, czerwonej cegły, której jestem absolutną fanką!
Z jadalni wchodzimy po schodkach do sypialni, która wyraźnie kontrastuje kolorystycznie z pozostałymi wnętrzami. Głęboka antracytowa szarość ścian daje poczucie luksusu i z pewnością zapewnia relaks. Na tej niewielkiej powierzchni znaleziono również miejsce na antresolę, która najprawdopodobniej stanowi dodatkową przestrzeń do spania dla gości, ale równie dobrze mogłaby pełnić rolę schowka.
Łazienka, która znajduje się w łączniku między jadalnią, a sypialnią nie odbiega estetyką od pozostałych pomieszczeń w mieszkaniu – jest współczesna, pełna naturalnego światła i wyrazistych grafik na ścianach.
Wszystkie zdjęcia pochodzą z Entrance Makleri
Dobre rozplanowanie przestrzeni to połowa sukcesu tego niewielkiego mieszkania. Ale co tu dużo mówić, ogromne okna, które wpuszczają niesamowitą ilość światła oraz wysokie sufity również mają tu swój spory udział. Nie bez znaczenia jest także charakterna ceglana ściana oraz minimalistyczny, ale jednocześnie wyrazisty skandynawski design. Mogę się wprowadzać choćby jutro!
Raki
Też mieszkam w kamienicy, piękna stylizacja.. Strasznie spodobało mi się kreowanie domu w kolorze białym. Dzięki za inspiracje i pozdrawiam :)!