
Styl eklektyczny we wnętrzach
Wnętrzarski eklektyzm, jest najbliższy mojemu sercu. To właśnie dlatego jemu postanowiłam poświęcić pierwszy wpis, rozpoczynający serię opisów stylów w architekturze wnętrz. Ale zanim o stylu eklektycznym, tytułem wstępu pozwolę sobie na małą prywatę. Moja połowica próbując przekazać mi jakąś myśl czy swój punkt widzenia, zazwyczaj stosuje metafory. Wiecie jakie trafiają do mnie najlepiej? Te nawiązujące do jedzenia i mebli. Ja z kolei objaśniając mu charakterystykę danej estetyki, nadaję wnętrzom ludzkich cech. Całkiem nieźle się to sprawdza, więc wykorzystam tę technikę w tym wpisie.
Eklektyzm, to ekscentryk z zasadami
Jestem zdania, że nasza osobowość przejawia się we wnętrzach, a różnorodność i ciekawość w stylu eklektycznym widać na pierwszy rzut oka. Ten styl nie lubi nudy, konwenansów i utartych schematów. Wbrew pozorom jednak, we wnętrzu eklektycznym wszystko jest przemyślane. Raz na zawsze chciałabym zażegnać mit, jakoby ta stylistyka była przypadkowa czy pozbawiona charakteru. Wybaczcie mi bezpośredniość, ale stylem eklektycznym nie jest misz masz wielu stylistyk. Gdy we wnętrzu mamy poczucie chaosu i przeładowania, a dodatkowo nie da się dojrzeć żadnego schematu czy motywu przewodniego, takie wnętrze nazywamy nie eklektycznym a pozbawionym stylu. Eklektyzm po prostu nie jest dyplomatycznym określeniem słowa bezguście . Oznacza to, że nawet w tej wydawałoby się frywolnej estetyce, musi panować jakaś musztra. Jakie zasady muszą być spełnione, aby eklektyczne wnętrze nie zostało wrzucone do worka z pomieszczeniami kiczowatymi czy pozbawionymi stylu?
Zasada nr 1 – Motyw przewodni
Motywem przewodnim może być nie tylko temat, np. podróże, ale może być nim równie dobrze kolorystyka, dobór materiałów czy tekstur. Nie wiem czy słusznie, ale kojarzy mi się to ze zgranym małżeństwem. Pomimo różnych temperamentów czy pasji, dwójkę ludzi może łączyć np. ten sam światopogląd. Ten trzon sprawia, że pomimo widocznych między ludźmi różnic, związek jest satysfakcjonujący, inspirujący i ciekawy. Tym trzonem we wnętrzu jest właśnie motyw przewodni.
Zasada nr 2 – Zachowana odpowiednia proporcja
W architekturze, ale również w innych dziedzinach artystycznych warto kierować się zasadą 60:30:10 lub 70:20:10. 60/70% projektu powinien stanowić styl bazowy. Dwie pozostałe estetyki stanowią natomiast dopełnienie stylu dominującego i warto aby występowały w proporcji 20/30% oraz 10%.
Przejdźmy do praktyki
To wnętrze wydaje się spójne, przemyślane i estetyczne. Te cechy nie przywodzą na myśl stylu eklektycznego, a właśnie w tym nurcie zaprojektowana została ta kuchnia. Jej stylem przewodnim jest estetyka skandynawska. Dominują naturalne materiały, jasne barwy i duża ilość naturalnego światła. Stylem dopełniającym jest natomiast styl industrialny. Uwidocznia się w detalach, takich jak fabryczna lampa, cegła na ścianie, stara tablica, okno ze szprosami oraz kaloryfer. W tym wnętrzu przemycony został również element stylu prowansalskiego, a mianowicie stary stół z ciemnego, naturalnego drewna.
Ascetyczne zestawienie
Z kolei ta wyjątkowo zgrabna kuchnia, łączy w sobie styl rustykalny z modernistycznym i kroplą stylu angielskiego. Belki stropowe, naturalne, ciemne drewno charakterystyczne jest dla stylu rustykalnego. Natomiast chromowane sprzęty, gładkie i połyskujące powierzchnie oraz szkło charakterystyczne są dla stylu nowoczesnego. Jasne meble z delikatnymi żłobieniami przywodzą z kolei na myśl styl angielski. Dzięki połączeniu ciemnego drewna, ciężkiego kamienia z jasnymi ścianami, białymi meblami i chromowanymi sprzętami, kuchnia ta sprawia wrażenie lżejszej niż w jednorodnym stylu rustykalnym.
Kolor w roli głównej

http://vakrehjem.com/bli-med-inn-fotografens-hvite-hule/
To wnętrze absolutnie skradło moje serce. Przestrzeń, światło, zestawienie mebli i dodatków to dla mnie prawdziwy majstersztyk. W tym salonie dominuje wspólny motyw – biel i jej złamane odcienie. Dzięki spójnej kolorystyce tak odległe od siebie stylistyki jak styl skandynawski oraz etniczny stworzyły spójną, nietuzinkową całość. Wkradła się tu również szczypta marokańskiej nowoczesności. Lampa, futra, poduchy i kolory to przedstawiciele stylu skandynawskiego. Żłobione, indyjskie drzwi pełniące rolę rzeźby, ogromna gliniana donica czy marokańskie stoliki pełniące role świeczników przywodzą z kolei na myśl daleki wschód. Gdyby każdy z elementów zachował charakterystyczną dla siebie paletę barw, ten salon mógłby sprawiać wrażenie chaotycznego. Wystrój powyższego salonu spodobał mi się tak bardzo, że zaczęłam dociekać kim jest osoba, która stworzyła ten projekt. Doszukałam się nazwiska – Paulina Arcklin. Ta szwedzka foto stylistka i fotografka, ma na swoim koncie wiele eklektycznych aranżacji, w których bazę stanowi styl skandynawski. Przedstawiam kilka zaprojektowanych przez nią pomieszczeń.
W tym wnętrzu widać wyraźne wpływy industrialne. Ogromne okna, pofabryczne, nadgryzione zębem czasu stoliki na kółkach czy cegła są tego żywym dowodem. Podobną sytuację zastajemy w tej jadalni z aneksem kuchennym, która przynależy do powyższego mieszkania. Prócz skandynawskiej bazy zauważamy industrialne krzesła, ceglaną wyspę kuchenną czy szafkę wykonaną z palet. W oko wpadła mi również lodówka, która jest charakterystyczna dla stylu retro.

https://pl.pinterest.com/

http://zocohome.com/en/
Styl eklektyczny we wnętrzach pomimo dużej swobody, jak każdy inny potrzebuje pewnych zasad. Bez nich przestaje być wyjątkowy a staje się przypadkowy i chaotyczny. Natomiast fakt, że eklektyzm lubi różnorodność i nie boi się utartych schematów stawia go na podium moich ulubionych estetyk. Na sam koniec wspomnę jedynie, że po pokazaniu swojej połowicy dwóch projektów skandynawsko industralnych i moim komentarzu o tym, jak bardzo się od siebie różnią, usłyszałam “No tak, nie każdy makaron z sosem i mięsem daje lasagne.” Trudno się z tym nie zgodzić.
Na deser kilku innych przedstawicieli stylu eklektycznego

B
Droga autorko! Jeszcze kilka miesięcy temu nie znałem słowa “eklektyzm”, jednak od pewnego czasu widzę je na każdym kroku… Czytając Twoje wpisy czuję jakąś więź między nami 🙂 Czy Ty też kochasz pingwiny?
Pozdrawiam
perler77
Drogi, tajemniczy B.,
Styl eklektyczny lubię jednak bardziej, ale jak tak dłużej o tym myślę, pingwiny też są całkiem okej 😉
Aga
Od maja remontuje my mieszkanie, co chwilę zmieniają mi się wizję i to tak skrajnie różne rzeczy mi się podobają, że już się bałam, że dopda mnie schizofrenia.
Wpisałam w wyszukiwarce test w jakim stylu urządzić mieszkanie. Znalazłam tutaj. Wyszedł styl eklektyczny. Dotychczas kojarzyło mi się. To z chaosem. Ale ten wpis.. Same. Piękne wnetrza
Dziękuję 🙂
Perler Design
Aga, ogromnie się cieszę, że mój test się przydał! Miód na moje uszy 🙂 Styl eklektyczny daje Ci tak duże pole do popisu, że tylko się cieszyć, że to właśnie w nim się zakochałaś. Powodzenia z remontem!
Łukasz
Zupłenym przypadkiem trafiłem na tę stronę, bardzo mi się podoba, bo lubię prostotę, estetykę, przejrzystość.
Kasia Szyc
Ogromnie się cieszę! 🙂
Anna
Uwielbiam ten wpis- taki miałam pomysł na salon- wszyscy znajomi się śmiali, a okazuje się, że się po prostu nie znali? żeby tak urządzić mieszkanie, czy choćby jedno pomieszczenie, trzeba mieć dużą wrażliwość i wyczucie stylu, żeby faktycznie nie wyszło bezguście. Mam nadzieję, że mi się uda. Pizdrawiam
Perler Design
Aniu, mocno trzymam kciuki za Twój udany projekt! Faktycznie, styl eklektyczny wymaga wyczucia, ale na pewno sobie poradzisz 😉 I wielkie dzięki za ciepłe słowa 🙂
Paulina
Bardzo fajny wpis. Dziękuję za niego. Moja droga do celu nadal trwa,ciągle szukam idealnego pomysłu na moje mieszkanie. Fascynuje mnie wiele styli wnętrzarskich , od retro po boho. Zastanawiam się czy majac kuchnie w stylu retro salon moze być bardziej w kierunku eklektyzmu? ( pomieszczenia są praktycznie ze sobą połączone) czy całe mieszanie powinno być utrzymane w jednym stylu. Mam głowę pełną pomysłów, ale boje się, że zapanuje tutaj bałagan
Perler Design
Paulino, jeżeli planujesz kuchnię w stylu retro, to warto w salonie przemycić kilka vintygowych mebli. One super zgrywają się ze stylem skandynawskim czy paryskim. Co do Twojego pytania, ja akurat lubię wspólny kierunek w całym mieszkaniu/domu, ale jak masz ochotę poszaleć, to czemu nie. W końcu Twój dom jest “przedłużeniem” Twojej osobowości.
P.S. też uwielbiam elementy z różnych stylistyk, ale moja miłość do monochromatycznych wnętrz ułatwia mi tworzenie takich eklektycznych zestawień – ujednolicona baza daje duże pole do popisu i więcej przyjmie na klatę 😉
Domimimi
ŚWIETNIE NAPISANE, ZGADZAM SIĘ W 100%
Perler Design
Cieszę się ogromnie i dziękuję 😉