
Jak dobrać stolik kawowy – do kanapy, mebli, salonu (estetyczne wskazówki)
Jakiś czas temu intensywnie poszukiwałam do nas dwóch komplementarnych stolików kawowych. Polowanie chwilę trwało, więc wierzcie mi, zdaję sobie sprawę, że można się tematem zmęczyć i sfrustrować. Warto się jednak odrobinę zaangażować, bo w innym wypadku możemy skończyć z czymś ładnym, ale totalnie niepraktycznym – lub odwrotnie – funkcjonalnym, ale niekoniecznie cieszącym oko.
Ja na ten przykład po wcześniejszych doświadczeniach wiedziałam już, że „kwadracikom” mówię stanowcze nie. Należę raczej do tych potykających się o własne nogi, nie dziwi więc fakt, że przez kanty stołu regularnie nabijałam sobie guzy. Nauczyłam się również, że jeden egzemplarz to dla nas stanowczo za mało. Nie wiem jak u Was, ale w naszym mieszkaniu stoliki regularnie krążą po salonie, wciąż zmieniając nie tylko swoje położenie, ale i przeznaczenie. Jeden z nich (ten węższy, ale i wyższy) robi np. za „pomocnik” przysunięty do fotela, na którym stawiam stertę gazet i kakao. W tym samym czasie drugi egzemplarz służy Michałowi jako podnóżek lub „śniadaniownik” stojący koło narożnika. Jak widać, gdyby nie dwa modele, musielibyśmy regularnie „walczyć” o władzę, a kto ma na to czas i chęci.
W związku z powyższym, dla mnie pierwszym pytaniem, jakie powinniśmy sobie zadać przed zakupem stolika/stolików kawowych, jest to, jak spędzamy czas w salonie – i na co dzień, i od święta. Kiedy temat mamy już opracowany i wiemy, czy te elementy wyposażenia powinny występować w pojedynkę, czy stadnie, być lekkie (mobilne), czy ciężkie (stabilne), wtedy dopiero zapoznajemy się z informacjami, jak dobrać wysokość, długość i szerokość stolika do kanapy i innych mebli wypoczynkowych (o czym wspominam w artykule Wymiary stolika kawowego – jak je dobrać). Na sam koniec przechodzimy do pytań dotyczących estetyki:
- Jak dobrać stolik do salonu, aby całość była nie tylko funkcjonalna, ale i proporcjonalna oraz atrakcyjna wizualnie?
- Czym kierować się podczas wyboru stolika, tzn. jaki punkt odniesienia wybrać – kanapę, wykończenie mebli czy styl wnętrza?
- Jaki stolik kawowy do ciemnych, jasnych czy drewnianych mebli będzie w mojej ocenie strzałem w dziesiątkę?
Koniec gderolenia, czas na konkrety.
Jak dobrać stolik do salonu
Każdy z nas w przestrzeni dziennej funkcjonuje w nieco inny sposób. Każdy z nas dysponuje również innym metrażem czy liczbą pomieszczeń. Przecież fakt, czy mamy duży salon w 5-pokojowym mieszkaniu czy kawalerkę, (w której miejsce wypoczynku, jadalnia, sypialnia i „pracownia” to jedno i to samo pomieszczenie), po prostu musi wpływać na rozmiar, wagę i liczbę stolików.
Mały salon i/lub pokój wielofunkcyjny a stolik kawowy
Na jaki stolik kawowy do salonu się zdecydować, gdy pokój dzienny jest niewielki lub gdy pełni kilka funkcji jednocześnie (np. w nocy zamienia się w sypialnię lub podczas posiłków w jadalnię)? Zdecydowanie rekomendowałabym wybór 2 lekkich, niewielkich stolików kawowych, (jednego równego, a drugiego nieco wyższego od kanapy – np. 40 i 45 cm). Niedużej wagi egzemplarze o wspomnianych wysokościach pozwolą na ich swobodne przysunięcie do siebie i komfortowe spożywanie posiłków. Bez problemu przemieścimy je w obrębie pomieszczenia również wtedy, gdy będziemy musieli rozłożyć sofę do spania. Z uwagi na konieczność ich częstego przestawiania, mocno zalecam modele o obłych kształtach. W odróżnieniu od „kanciakow” uchronią nas przed bolesnym uderzeniem w kant stołu, gdy po raz kolejny zmienimy ich lokalizację.
P.S. Nawet jeżeli lubimy wizyty gości, wieczorki z grami planszowymi lub układanie puzzli, w niewielkim, wielofunkcyjnym salonie mimo wszystko nie zdecydowałabym się na jeden duży i solidny stolik. Wierzcie mi, taki egzemplarz będzie nastręczał wiele funkcjonalnych trudności. Nasz kręgosłup po pewnym czasie również wyrazi swoje niezadowolenie (wiem z autopsji). Rozwiązaniem będzie natomiast upchnięcie za szafą dodatkowego lekkiego i rozkładanego stolika, który ułatwi nam życie w wyżej wymienionych sytuacjach.
Duży, niezależny salon a stolik kawowy
Gdy z kolei pokój dzienny ma pokaźny metraż i/lub jest niezależną strefą w naszym mieszkaniu/domu (tzn. nie pełni jednocześnie funkcji sypialni), wtedy zdecydowanie postawiłabym na solidny egzemplarz/2 egzemplarze – stabilne, duże oraz niskie lub średniej wysokości (od 30 – 40 cm). Wysokość powinna być uzależniona od wymiarów kanapy oraz od tego, w jaki sposób korzystamy ze stolików. Jeżeli mają pełnić funkcję podnóżka oraz miejsca na kawę, gazety i piloty, postawiłabym na dwie okrągłe sztuki – jedną równą, drugą nieznacznie niższą od kanapy (np. 40 i 38 cm).
Gdy natomiast salon często zamieniać się będzie w miejsce rodzinnych, planszówkowych spotkań, w których dzieciaki zasiadać będą na dywanie lub pufach, wtedy rekomendowałabym jeden niski (35 cm), prostokątny egzemplarz – najlepiej z miejscem do przechowywania pod blatem.
Dodatkowo pomyślałbym o stoliku pomocniczym (40-56 cm) ustawionym tuż obok fotela lub huśtawki pokojowej, aby powstał niezależny, funkcjonalny kącik relaksu.
Jak dobrać stolik do kanapy
Masz wątpliwości, jaki stolik kawowy wybrać w zależności od rozmiaru umeblowania (np. sofy), albo nie wiesz, co powinno być wizualnym punktem odniesienia dla stolika – kanapa, fotel, komoda, a może regał? W swojej decyzji z pewnością warto uwzględnić każdy ze wspomnianych elementów, ale największe znaczenie będzie miało wyposażenie ustawione w najbliższym sąsiedztwie stolika kawowego – meble wypoczynkowe (sofy/narożniki, fotele i pufy). W końcu to właśnie taki komplet będzie tworzył wybijającą się z otoczenia kompozycję i to dlatego od niego zaczniemy.
Przy tym temacie należy uwzględnić dwie kwestie – praktyczną i estetyczną. O pierwszej z nich, czyli o funkcjonalności i proporcjach, poczyniłam odrębny artykuł: Wymiary stolika kawowego – jak je dobrać do sofy (znajdziecie go w blogowej kategorii “Porady dotyczące projektowania i aranżacji wnętrz“. Tym razem zabieram się za wizualną stronę tego wyposażenia – kształt, kolor, materiał i wykończenie.
Wygląd stolików kawowych
Jak pod względem estetycznym dopasować nasz egzemplarz do wypoczynku?
- Kształt kanapy a stolik kawowy
Jeżeli sofa ma wyoblone, miękkie kształty (np. takie jak w modelu Camaleonda od Mario Bellini), dla równowagi zestawiłabym ją ze stolikiem z ostrymi krawędziami. Sprawdzą się zarówno kwadratowe, prostokątne, jak i trójkątne modele (np. Stolik Portal od Apparatus, o którym wspominałam w artykule: „Designerskie stoliki kawowe i pomocnicze – moje top 10”). Ostatnia z propozycji to zdecydowanie mój typ.
Z kolei „faliste”, awangardowe kanapy charakterystyczne dla lat 50.-60. XX wieku, które coraz częściej pojawiają się w luksusowych, paryskich aranżacjach, widziałabym w otoczeniu równie organicznych, nieoczywistych, płynących form (takich jak np. w stoliku NO.15 autorstwa J.M. Szymanskiego). W końcu jak szaleć, to szaleć!
Natomiast do modeli układających się w kształt półkola, dobrałabym stolik jajowaty, eliptyczny lub okrągły, który naturalnie wpisze się w kompozycję, zostając przez nią wizualnie pochłonięty. Taka forma usprawni również „ruch pieszych” pomiędzy sofą a blatem.
Okrągłe, jajowate i eliptyczne stoliki dobrałabym również do narożników i kanap o ostrych, wyraźnie zaznaczonych kształtach, ponieważ zapewni to wizualną harmonię – trochę takie yin i yang.
P.S. Wygląda na to, że obłości pasują mi do niemal do wszystkich aranżacji. Cóż za szok i niedowierzanie!
- Styl i wykończenie kanapy a wygląd stolika
Jeżeli nie wylądowaliście na moim blogu po raz pierwszy, to wiecie, że jestem miłośniczką monochromatycznych wnętrz, w których dominuje czerń, biel i odcienie pozbawione pigmentu. Często mówię o sobie color-blind, pomimo że (w co może ciężko uwierzyć) daltonistką nie jestem. Po prostu dla mnie żywe barwy są atrakcyjne wyłącznie w przyrodzie, a w mojej garderobie czy mieszkaniu nie chcę ich widzieć (poważnie, ciężko mi na szybko odnaleźć konkretne ubranie w szafie, bo wszystko jest zupełnie czarne). Dlatego od razu kulturalnie uprzedzam, że w moich propozycjach znajdziecie głównie zdesaturowane zestawienia.
Wszelakie mięsiste tkaniny obiciowe z wyraźną fakturą w kolorze szarości, szałwiowej zieloni, pistacji, przygaszonego błękitu czy złamanej bieli (od odcienia szampańskiego, aż po beż) nieodzownie kojarzą się ze stylem skandynawskim oraz jego bardziej dojrzałą i wyrafinowaną odmianą – new nordic. Do sof wykończonych takimi „przytulnymi” materiałami pasować będą stoliki wykonane z zimnych w odbiorze materiałów. Mowa np. o lekkich, metalowych egzemplarzach ze szklanym blatem. Do jasnej, skandynawskiej sofy pasować będą także modele z surowego lub opalanego na czarno drewna. Do ciemniejszych, wysublimowanych wersji obicia proponowałabym natomiast prostą, ale ciężką bryłę w jasnym odcieniu np. kości słoniowej.
Z kolei w mieszkaniu zaaranżowanym na styl rustykalny czy modern rustic, w którym wykorzystano lnianą kanapę w bieli, dla kontrastu dobrałabym okrągły stolik kawowy z kamienia lub gipsu akrylowego w grafitowym odcieniu. W zestawie z białą sofą widziałabym również prostokątny stolik z jasnego, surowego drewna w odcieniach taupe. Jeżeli kojarzycie projekty Leanne Ford z HGTV, to z pewnością wiecie, o czym mówię.
Bez dwóch zdań do takich aranżacji pasować będą również ręcznie robione, ceramiczne stoliki kawowe – zarówno te wykończone czarnym, jak i białym szkliwem. Ważne, aby ich kształt nie był idealny, a faktura wymuskana.
Z kolei w wysublimowanych, paryskich wnętrzach, do pikowanych welurowych lub wełnianych kanap w białym, beżowym czy jasnoszarym odcieniu, polecałabym marmurowy monoblok w odcieniach szarości/ beżów. Do takich sof pasować będzie także czarny, oryginalne stolik z solidną podstawą.
Paryskie przestrzenie naprawdę lubią odrobinę szaleństwa i polotu, dlatego nie bójmy się sięgać po odważne formy, takie jak te powyżej, lub te stojące we francuskim apartamencie założycieli Maison Hand. Czarny stolik o nieregularnym kształcie i satynowym wykończeniu połączony z egzemplarzem o ażurowej podstawie i szklanym blacie, pięknie komponuje się z jasną, pikowaną sofą. Taki oryginalny zestaw pasowałby również do tak modnych ostatnio wełnianych/lniano-wełnianych/bawełniano-wełnianych tapicerek o pętelkowej okrywie.
Do skórzanej, brązowej sofy dobrałabym natomiast betonowy stolik. Takie połączenie nieodzownie kojarzy mi się ze stylem industrialnym. We wnętrzach z nutą przemysłowego charakteru bardzo dobrze odnajdują się również czworokątne stoliki kawowe o czarnych, stalowych nogach i solidnych drewnianych blatach. Camelowa, skórzana kanapa może pojawić się również w skandynawskich czy vintygowych klimatach, dlatego spokojnie można do niej dobrać lekki, drewniany stoik na zwężających się ku dołowi nóżkach.
Jak dobrać stolik kawowy do mebli
Wydawałoby się, że dobranie stolika do sofy zamyka nam temat, ale niestety, nie jest tak kolorowo. W końcu w salonie z reguły stoi nieco więcej mebli, niż te wypoczynkowe, więc podczas zakupów nie możemy udać, że ich tam po prostu nie ma. Jak w takim razie dobrać stolik do koloru i wykończenia komody/szafy/regałów?
- Jaki stolik kawowy do drewnianych mebli
Ponieważ drewno jest przytulnym, niezwykle ciepłym w odbiorze materiałem, dla równowagi zestawiłabym go z jego estetycznym przeciwieństwem – stolikiem ze szkła, marmuru, ceramiki, betonu lub gipsu akrylowego. Uważam bowiem, że w dobrym projekcie faktury, materiały i wykończenia powinny się wzajemnie uzupełniać, a nie powtarzać i zlewać w jednorodną papkę. Jeżeli więc w Twoim salonie władzę przejęły drewniane meble i drewniane podłogi, przełamałabym je czymś chłodnym w odbiorze. Uwierz mi na słowo, taki surowy egzemplarz nie sprawi nagle, że pomieszczenie stanie się krainą lodu. Co więcej, taki stolik dodatkowo podkreśli charakter drewnianych powierzchni, bo w końcu kontrast jest najlepszym sposobem na uwypuklenie elementów, na których naprawdę nam zależy.
Przy temacie dobierania stolika do drewnianych mebli znaczenie ma jednak nie tylko surowiec, z jakiego wykonane zostało wyposażenie, ale również jego kolorystyka. Przy komponowaniu stolika z drewnianymi komodami, szafami i regałami zwróćmy uwagę na niuanse – odcienie, tony oraz temperaturę barw. Tutaj, w odróżnieniu od faktur, rekomendowałabym wspólny kierunek – tę samą temperaturę. Gdy w drewnie dominują żółte, czerwone lub pomarańczowe pigmenty (ciepłe tony), dobierzmy do mebli stolik w ciepłych odcieniach bieli, beżu czy szarości.
Gdy natomiast mamy do czynienia z chłodnymi odcieniami drewna, czyli takimi, w których wybijają się niebieskie, zielone czy fioletowe tony, wybierzmy stolik, który również cechuje się zimną kolorystyką (odcień truflowy, porcelanowy czy stalowoszary).
- Jaki stolik kawowy do białych mebli
Jeżeli kochasz pomieszczenia od stóp do głów wypełnione bielą (taki wnętrzarski total look) i dodatkowo Twój wybór padł na meble na wysoki połysk, rozważyłabym stolik z jasnego gatunku drewna lub egzemplarz z bielonego dębu. Z kolei do drewnianych mebli pokrytych białą, matową farbą dobrałabym np. marmurowy stolik o kremowo-szarym nitkowaniu lub model ze szklanym blatem. Tutaj znów nawiązuję do ciągłego lawirowania pomiędzy szorstkim a gładkim, matowym a połyskliwym, miękkim i twardym. Zróżnicowanie faktur i wykończeń jest szczególnie ważne właśnie przy ujednoliconej/mało urozmaiconej kolorystyce. Dzięki takiej metodzie, pomimo monochromatycznej palety barw, wnętrze będzie ciekawe wizualnie.
A teraz na tapet weźmy stonowane, ale nie całobiałe przestrzenie (tak, wiem, aż chciałoby się mnie zganić i powiedzieć „na tapetę!”. Wyobraźcie sobie jednak, że ostatnio zostałam w tym temacie dokształcona i okazało się, że „tapet” to stół, przy którym toczyły się obrady i to od niego wzięło się to powiedzenie. Oj Ci masz, człowiek się uczy całe życie). Wracając jednak do tematu. Częstym i sprawdzonym sposobem aranżacyjnym z wykorzystaniem białych mebli, jest ich „ocieplanie” drewnianymi akcentami. Dlatego do jasnych mebli bardzo pasuje również stolik w naturalnym, ciepłym odcieniu drewna. Aby zachować spójność aranżacyjną, takie elementy powtórzyłabym w dodatkach i akcesoriach – np. na drewnianym taborecie, tacy pod świeczki, ramach obrazów czy półce ściennej.
Jeżeli z kolei lubimy kontrasty, do białych mebli dobrałabym czarny, matowy stolik z drewna, jesmonitu lub ceramiki (w przypadku wyposażenia na wysoki połysk) lub czarny stalowy (w przypadku mebli matowych).
No i na koniec moje ulubione rozwiązanie, czyli połączenie białych mebli z surowym drewnem i czarnymi akcentami. W takiej aranżacji widziałabym szklany stolik kawowy na czarnych, stalowych nogach, a tuż przy fotelu postawiłabym drewniany stolik pomocniczy w stylu etnicznym.

(projekty Maison Hand; Romain Ricard ©)
- Jaki stolik kawowy do ciemnych mebli
Ciemne, jednolite zabudowy i meble wypoczynkowe przełamałabym drewnianym stolikiem w miodowym kolorze. Do grafitu, czerni i ciemnych niebieskości pasują również wszelakie pufy w roli stolików, występujące w odcieniu żółci lub złota.
(Nowojorskie mieszkanie w kamienicy w stylu paryskim i vintage należące do Atheny Calderone).
Do mieszkań z czarnymi meblami rozważyłabym także marmurowe stoliki kawowe, ponieważ wyraźnie rozjaśnią przestrzeń.
Jeżeli natomiast toniemy w bieli, a tylko meble są w ciemnym kolorze, wtedy bez obaw możemy sięgnąć po równie ciemny stolik kawowy, który będzie w zbliżonej do wyposażenia kolorystyce.
(Biało-czarny dom z etnicznymi dodatkami z Homes to love)

Daria
Dziękuję CI za ten artykuł! Miałam wybrać drewniany stolik kawowy, ale przekonałaś mnie, że lepszy będzie inny materiał, żeby nie powtarzać mebli. Myślę o szkle i stali.
Pozdrawiam!
Perler Design
Cieszę się, że artykuł się przydał 🙂 Trzymam kciuki za znalezienie idealnego stolika!
madej-handmade
Co do stolików kawowych to mnostwo Przydatnych informacji i 100% racji. Bardzo ciekawy wpis na bloga. Mi osobiście bardzo podobają się wnętrza loftowe i rowniez takie stoliki. Ten klimat i naturalne drewno to coś pięknego.
Kara
mi się marzy szklany stolik kawowy ale boję się o dzieci. myślisz, że mam słuszne obawy?
Perler Design
Cześć Kara! W kwestii obaw – jeżeli wybierzesz stolik ze szkła hartowanego bezpiecznego, to myślę, że nie ma problemu. Takie szkło inaczej się tłucze, a jednocześnie jest bardziej wytrzymałe od klasycznego (o nawet 5-7 razy). Także jeśli Ci się marzy, myślę, że warto 😉
P.S. polecam jednak wybrać szkło z fakturą, aby nie było widać dziecięcych paluszków.