Paryskie mieszkanie z falującymi ścianami ze sklejki
Kojarzycie to uczucie, kiedy po skosztowaniu jakiegoś nowego specjału trochę Wam smakuje, a trochę nie wiecie, co o tym sądzić? Brak szuflady w głowie z tą konkretną kategorią smakową wywołuje w nas totalny dysonans poznawczy i potrzebujemy trochę czasu, aby dojrzeć do opinii.
Dokładnie tak miałam z paryskim mieszkaniem z dzisiejszego wpisu. Zaintrygowało mnie to, co widzę, ale kompletnie nie wiedziałam, co o tym sądzić. Wracałam sobie do tej realizacji wielokrotnie, aż pewnego dnia wiedziałam już, że ogromnie podoba mi się to, co widzę. Jest w tej przestrzeni jakiś powiew świeżości, którego nie sposób nie docenić. Ciekawa jestem, czy i Wam ten „smak” wyda się intrygujący.
Dziś ponowie zabieram Was do 10 dzielnicy Paryża, do 130-metrowego apartamentu należącego do pasjonatów sztuki i designu.
Remont paryskiego mieszkania (z napiętym budżetem)
Pomimo że właściciele apartamentu zawodowo nie mają nic wspólnego z aranżacją wnętrz, bo na co dzień zajmują się prawem i finansami, uwielbiają nieoczywiste rozwiązania i designerskie meble. Architektka Gabrielle Toledano miała więc duże pole do popisu, ale i spore wyzwanie, bo budżet na remont był naprawdę okrojony. Próbą ognia okazał się również dość archaiczny rozkład wnętrz, który nijak miał się do potrzeb młodej rodziny z dzieckiem.
Ograniczenia finansowe i funkcjonalne owocowały jednak niezwykłym efektem. Projektantka, chcąc „zachować warstwy historii, jednocześnie nadając przestrzeni silną współczesną tożsamość” oraz „dopasować to miejsce do mieszkańców XXI wieku”, wpadła na bardzo oryginalny pomysł. W tradycyjnym haussmanowskim mieszkaniu zaprojektowała niecodzienny element – ciągnące się niczym wstęgi ściany ze sklejki z wyraźnym usłojeniem. Architektce zależało jednak na tym, aby te falujące elementy były niższe od stropów – dzięki temu uwidocznione zostały ślady dawnego, historycznego układu wnętrz. Ten zabieg pozwolił również na stworzenie wrażenia większej, bardziej przestronnej przestrzeni, a przy tym nie naruszył tkanki tego miejsca: listew koronnych, medalionów sufitowych oraz drewnianych parkietów ułożonych we wzór jodełki francuskiej.
Apartament z XIX wieku zachował więc swój dawny klimat, ale jednocześnie został dostosowany do potrzeb rodziny z XXI wieku.
Nowy układ funkcjonalny paryskiego mieszkania
Ściany konstrukcyjne między salonem a jadalnią i kuchnią musiały zostać na swoim miejscu, ale wobec pozostałych ścianek architekta nie była już tak łaskawa – wszystkie zostały wyburzone. Gdy przegrody runęły, a przestrzeń się otworzyła, projektantka zaplanowała umiejscowienie dwóch wijących się przez całe mieszkanie ścianek działowych.
Na ich bazie powstały pomieszczenia o organicznych kształtach – główna sypialnia z otwartą łazienką i garderobą w jednej części mieszkania oraz dziecięca sypialnia, łazienka i przestrzeń do zabawy w drugiej. Kilka spośród tych wnętrz otrzymała nowy „sufit” wykonany z przezroczystego poliwęglanu.
Niecodzienna część dzienna
Pewnie dostrzegliście, że pomiędzy salonem a kuchnio-jadalnią jest kilka oryginalnych ścian nośnych z zachowanymi sztukateriami i historycznymi wykończeniami. Wiekowy jest również zdobiony kominek, nad którym klasycznie zawisło bogato zdobione lustro (oba elementy pomalowano na biało). Te haussmanowskie detale stoją w dużym kontraście do gładkich, drewnianych wstęg, co tylko podkręca charakter wnętrz i nadaje im unikalności.
Te sklejkowe przegrody są nie tylko rzeźbiarskim elementem przestrzeni, ale mają również praktyczny walor. W ich wnętrzu kryją się liczne szafy, półki, nisze do przechowywania oraz przejścia do stref nocnych czy łazienek. Widać to wyraźnie w salonie, gdzie naprzeciwko sofy o organicznym kształcie znajduje się regał na książki i bibeloty, tuż poniżej zamykane schowki, a obok – drzwi do sypialni.
Krzesło japońskiej marki SANAA oraz stolik kawowy „Shimmer” projektu Patricii Urquioli.
Podobnie wygląda sprawa w kuchni. W ściance ze sklejki ukryty jest system wysuwanych z przestrzeni między szafkami drzwi, za którymi można ukryć blat roboczy, szafki, zlew, płytę grzewczą i mikrofalówkę.
Aby stworzyć więcej powierzchni roboczej w obrębie kuchni, projektantka postawiła na dużą wyspę wyłożoną szarymi, wielkogabarytowymi płytami z trawertynu. Dzięki nim to pomieszczenie od razu wydaje się bardziej luksusowe.
Łazienka schowana za szafą
Nie będę ściemniać, ta łazienka totalnie do mnie nie przemawia. Niby królują tu płyty z przepięknego szaro-złotego onyksu, ale zestawienie ich z czarnym szkłem na ścianie odbiera im w mojej ocenie luksusowego wyglądu. Nie przekonuje mnie też sposób oddzielenia sypialni od łazienki. Szafa, która stoi ni z prawej, ni z lewej i dodatkowo nie sięga do sufitu, (domyślam się, że miała nawiązywać do wysokości ścian ze sklejki, ale..) wprowadza mi tu poczucie przypadkowości i dysproporcji.
Budżetowa garderoba
Co do garderoby – pomimo że widać, że wykorzystano tu budżetowe rozwiązania, przestrzeń oferuje dużo miejsca do przechowywania. Podoba mi się również fakt, że w końcu mogłam zajrzeć do wnętrza utworzonego ze sklejkowych zawiłości.
Mimo że łazienka to nie moja rzecz, uważam całą tę paryską realizację za bardzo udaną. Wykorzystanie sklejkowej wstęgi nie wydaje się tu budżetowym, a designerskim i nieszablonowym rozwiązaniem. Ten projekt totalnie przyciąga uwagę, łamie konwenanse i wprowadza projektowanie wnętrz na zupełnie inny poziom. Ciekawa jestem jednak, jak ten apartament prezentować się będzie po wypełnieniu go przedmiotami codziennego użytku, miękkimi dodatkami, designerskimi wazonami, obrazami i rzeźbami. W końcu właściciele są przecież miłośnikami pięknych przedmiotów i sztuki, a to mieszkanie woła o nie niczym mój żołądek o neapolitańską pizzę z truflami!
Projektantka: Gabrielle Toledano, właścicielka firmy Toledano Architects
Zdjęcia: Salem Mostefaoui
Marcin
Pierwszym i najważniejszym aspektem przy projektowaniu takiego mieszkania jest wybór odpowiedniej sklejki do ścian. Sklejka o odpowiedniej grubości i jakości jest kluczowa dla osiągnięcia falującego efektu, który dodaje wnętrzu niepowtarzalnego uroku. Warto wybrać sklejkę o naturalnym odcieniu drewna, która podkreśli rustykalny charakter.
Kolejnym krokiem jest ustalenie kolorystyki i stylu, który chcemy wprowadzić do wnętrza. Paryskie mieszkania często cechuje elegancja, delikatność i romantyczna atmosfera. Możemy zdecydować się na pastelowe kolory, vintage dodatki i klasyczne meble, aby stworzyć autentyczny paryski klimat.
Falujące ściany ze sklejki doskonale współgrają z delikatnymi tkaninami, takimi jak miękka tafta czy koronki. Poduszki, zasłony i narzuty w pastelowych kolorach dodadzą mieszkania nie tylko elegancji, ale także przytulności.